Iga Świątek wciąż walczy o swój siódmy tytuł wielkoszlemowy podczas US Open 2025, jednak jej zwycięstwo w drugiej rundzie zostało przyćmione przez nietypową sytuację na konferencji prasowej, która wywołała falę krytyki ze strony kibiców.
Po zwycięstwie nad Holenderką Suzan Lamens w zaciętym, trzysetowym pojedynku (6-1, 4-6, 6-4), Świątek stanęła przed dziennikarzami. Zamiast pytań o jej grę, jeden z reporterów zapytał, czy kiedykolwiek rozważała wplecenie koralików we włosy. Zaskoczona Polka odpowiedziała:
„Co to za pytanie, przepraszam? Czy myślałam o włożeniu koralików we włosy? Nie. Co tu się dzieje?”
Ta wymiana zdań rozwścieczyła wielu fanów, którzy ostro skrytykowali dziennikarzy tenisowych za skupianie się na błahostkach. Jeden z użytkowników Reddita napisał:
„Dlaczego dziennikarze tenisowi są tacy słabi? To chyba najgorsi w świecie sportu. Nie mam już 14 lat, nie obchodzi mnie fryzura Carlosa, jego związek z Emmą czy takie bzdury.”
Na platformie X (dawniej Twitter) inny kibic określił pytanie jako „żenujące”, dodając, że to absurd, iż Świątek musiała się z nim mierzyć tuż po trudnym, trzysetowym meczu. Inni powtarzali te opinie, uznając pytanie za „lekceważące” wobec klasy i osiągnięć mistrzyni.
Mimo tej kontrowersji, Polka w Nowym Jorku pokazuje świetną formę. Turniej rozpoczęła od pewnej wygranej z Emilianą Arango, a w drugiej rundzie poradziła sobie z Lamens. W trzeciej rundzie zmierzy się z Anną Kalinskają. Obie zawodniczki grały ze sobą dwukrotnie – Kalinskaja wygrała pierwszy mecz, lecz Świątek wzięła rewanż przy kolejnej okazji.
Świątek przyjechała na US Open tuż po triumfie w Cincinnati Masters, gdzie zdobyła tytuł bez straty seta. Nic więc dziwnego, że jest jedną z głównych faworytek do zwycięstwa w turnieju na Flushing Meadows.
