Co może być bardziej frustrujące niż przegrana z rywalką, którą zaledwie dwa miesiące temu pokonało się bez straty gema? Dla Igi Świątek to nie tylko ból po porażce z Amandą Anisimovą w US Open, ale także obawy dotyczące zdrowia, które mogą zagrozić reszcie jej sezonu.
Sześciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema, która niedawno zachwycała podczas Wimbledonu i Cincinnati, nagle stanęła w obliczu niepewności w ostatniej fazie 2025 roku.
Po niespodziewanym odpadnięciu w ćwierćfinale w Nowym Jorku, Świątek pochwaliła występ rywalki na Instagramie, pisząc:
„Dziękuję, Nowy Jork 🗽 i gratulacje @amandaanisimova – zagrałaś niesamowicie. Powodzenia w dalszej części turnieju.👏🏼”
Jednak potem podzieliła się z kibicami niepokojącą wiadomością. Polka wyznała, że zmagała się z problemem ze stopą, przez co nie mogła trenować w dni wolne od meczów. Określiła turniej jako „wyzwanie” zarówno dla niej, jak i dla jej sztabu, podkreślając, że mimo bólu zdołała dojść do ćwierćfinału:
„Dotarłam do ćwierćfinału mając wiele na głowie i jestem całkiem dumna z tego, co zrobiłam w takich okolicznościach.”
Przed nią wciąż wiele ważnych startów, w tym przede wszystkim finały WTA w Rijadzie w listopadzie. Jej uraz budzi jednak pytania, ile jeszcze będzie w stanie wytrzymać w tym sezonie. Mimo to 24-latka zapewniła, że wróci silniejsza:
„Wrócę w przyszłym roku z ogromną determinacją.💪🏼 Teraz muszę odpocząć, zadbać o ciało i przygotować się do występów w Azji. Do zobaczenia wkrótce!”
Jej ostatnia porażka z Anisimovą jest szczególnie zaskakująca, biorąc pod uwagę ich poprzednie starcie. Zaledwie 53 dni wcześniej Świątek zmiażdżyła Amerykankę w finale Wimbledonu, nie oddając jej ani jednego gema. Tym razem jednak Anisimova okazała się znacznie groźniejsza na twardej nawierzchni. Świątek przyznała, że zawiodło ją podanie:
„Nie serwowałam najlepiej w całym turnieju, a ponieważ Amanda tak dobrze returnowała, różnica była jeszcze bardziej widoczna. Wiedziałam, że nie da się wygrać tego meczu grając i serwując w taki sposób, zwłaszcza gdy ona była tak agresywna przy returnach.”
Choć rozczarowana, Polka przyjęła porażkę z klasą, podkreślając, że musi ją zaakceptować i skupić się na kolejnych wyzwaniach. Na razie pozostaje pytanie, jak szybko uda jej się wrócić do zdrowia i formy. Kibice na całym świecie mają nadzieję, że stanie się to jak najszybciej.