„Pracuj z kimś innym” – Iga Świątek pominięta, gdy czołowa trenerka WTA wyjaśnia emocjonalną decyzję o odrzuceniu oferty

Wyobraź sobie, że jako trener dostajesz propozycję współpracy z pięciokrotną mistrzynią wielkoszlemową, Igą Świątek. Kto by odmówił? A jednak właśnie tak zrobiła ceniona trenerka WTA, Sandra Zaniewska. Po zaskakującej porażce w US Open w ubiegłym roku Świątek rozstała się ze swoim długoletnim szkoleniowcem Tomaszem Wiktorowskim, kończąc trzyletnią współpracę i zatrudniając Wima Fissette’a. Zaniewska również miała szansę dołączyć do sztabu Igi, jednak zdecydowanie odmówiła – z lojalności.

Kiedy Świątek szukała nowego trenera, Zaniewska już pracowała z Martą Kostiuk. Polka rozważała współpracę z zagranicznym szkoleniowcem, choć nazwisko Zaniewskiej także brano pod uwagę. „Jestem w trakcie rozmów z trenerami z zagranicy, bo jestem gotowa zrobić kolejny krok w karierze” – napisała wówczas Świątek. Zaniewska pozostała jednak wierna Kostiuk.

Advertisement

Wyjaśniając swoją decyzję, Zaniewska powiedziała: „Dla mnie byłoby ogromnym nietaktem porzucić Martę czy kogokolwiek innego, aby pracować z kimś innym. Nie mogłabym wtedy spać spokojnie.” Dodała również, że trenowanie nigdy nie było jej planem: „Nie chciałam być trenerką, to mnie zaskoczyło. Zgodziłam się tylko dlatego, że Petra [Martić] i ja byłyśmy blisko, więc chciałam jej pomóc. Chciałam, żeby odniosła sukces. Skoro ona wierzyła we mnie, to musiało coś w tym być.”

Od triumfu w Roland Garros w ubiegłym roku forma Świątek mocno spadła. Polka nie wygrała od tego czasu żadnego tytułu i spadła na ósme miejsce w rankingu WTA. Sezon na trawie również nie zwiastuje przełomu. Tymczasem Zaniewska cieszy się owocami współpracy z Kostiuk, która awansowała do czołowej trzydziestki.

Advertisement

Świątek ostatecznie postawiła na Fissette’a i oboje mają sporo pracy, by odzyskała dawną dyspozycję. Choć spadła w rankingu, nie zaprząta sobie tym głowy. „Nie myślę o tym codziennie. Nawet gdy byłam numerem jeden, mówiłam, że nie będę się skupiać na rankingu. Ważniejsza jest praca i forma” – podkreśliła. „Znam swoje możliwości i to, co mogę pokazać na korcie. Numer przy nazwisku tego nie zmienia.”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

error: Content is protected !!